One Direction

One Direction

wtorek, 24 kwietnia 2012

Rozdział 11

 Przeczytajcie to co pisze na samym dole!(Pod kreską)
_______________________________________________________________________________
Uśmiechnęłam się. Lubiłam Niall'a najbardziej z chłopaków. No nie licząc Lou, ale teraz lubię go najbardziej.
Jest moim przyjacielem i często rozmawiamy o naszych problemach. Umie wysłuchać, ale też czasem
ma potrzebę się wyżalić. i za to go kocham. Ale jak brata.

Zaczęłam się szykować. Byłam gotowa w 10 min. Super, mam dobry czas. Teraz do parku. Do parku szłam 15 minut. Byłam wcześniej,ale Niall już był. Poznałam go po bluzie, bo twarz zasłaniał kaptur. Dosiadłam się i powiedziałam:
-Cześć.
-Hej.-Mruknął.
-Co u ciebie Niall?- Zapytałam zdając sobie sprawę z tego, że mnie nie poznał. Momentalnie odwrócił głowę  w moją stronę.
-Naomi? Hej, cieszę się, że już jesteś.-Uśmiechnął się.
-Tak jestem, o czym chciałeś pogadać?-Powiedziałam zachęcająco.
-Jak już mówiłem o Margareth.-Zaczął.- Byliśmy dopiero na drugiej randce, ale ja się w niej zakochałem.
Tyle, że ona zrobiła coś strasznego.-Przerwał przypominając sobie ten moment.
-To znaczy co?- Zapytałam cicho.
-Gdy wyszła z restauracji do której ją zabrałam widziałem jak gdzieś dzwoni. Gdy się rozłączyła napisała m wiadomość "Hej, mam innego sorry, pa.xx." Byłem załamany. Po chwili do restauracji wszedł jakiś dziennikarz i za raz drugi, i trzeci i zgromadził sie tłum. Wypytywali mnie o wszystko. Wyszedłem z restauracji i kierowałem się w stronę domu, gdzie było około 500 fanów.
Załamałem się na dobre. Od razu pomyślałem, że to jej sprawka. Po 5 minutach dostałem potwierdzenie. Napisała mi SMS. O tym, że to jej sprawka. Wszedłem jakoś do domu i rozmawiałem z chłopakami. Tylko Louisa nie było. Gadałem z nimi i powiedzieli, ze to najgorsza dziewczyna na świecie. Napisałem na twitterze:

Niektórym osobą nie można ufać @Margareth_Sepse.

Po chwili dostałem pytania od fanów co zrobiła. Napisałem więc:

@Margareth_Sepse napuściła na mnie dziennikarzy i wpuściła fanów na moją posesję.

Dostałem mnóstwo wiadomości w których najczęściej były o tym jaka Margareth jest( w złym tego słowa znaczeniu).
I zadzwoniłem do ciebie. Od razu tu przyszedłem i siedzę.
-Tak mi przykro- Zaczęłam. Pocieszałam go z dobrą godzinę, aż się uśmiechnął.
-A co z tobą i Lou?-Zapytał znienacka.
-Em..nic. Zerwaliśmy.
-Co dlaczego?-Nie dowierzał.
-Louis nic nie mówił?-Kiwnął głową na nie- Widziałam jak całował się z Polą.-Wykrztusiłam z siebie.- Teraz on mnie pocieszał.
-Nie martw się, to pewnie pomyłka.-Mówił.
-Ale, oni się całowali cały czas, jak przyszłam to mnie nie zauważyli. Ja patrzałam kilka minut. W końcu podeszłam do nich i walnęłam Louisa. I poszłam.
-Em... nie martw się. On kocha ciebie. Tylko to dziwne, że cie nie przepraszał.
-Miałam od niego 15 SMS'ów.
-Łał, dużo, ale to dowód na to, że cię kocha.
-Może, ale nie cofnie tego co się stało. Przepraszam, muszę iść.- Powiedziałam.
-No dobrze, papa.-pożegnał się i pocałował mnie w policzek.
-Pa Niall.-Powiedziałam i odeszłam.
Szłam zamyślona i przez przypadek wpadłam na kogoś. A raczej na mojego wroga numer 1. Pola!!
-Sorki.-Mruknęłam.
-Uważaj, jak łazisz. A po za tym. Jak ci się wiedzie? Samej??-Dokuczała mi.
-Dobrze, spadaj.
-Klara się ucieszy. Będzie zachwycona. W końcu pozna chłopaków. Mówiła mi ostatnio, że najbardziej lubi Niall'a, ale nie jest gotowa na stały związek. 1-3 randki, raz czy dwa razy w łóżku i koniec,nara.-Powiedziała i odeszła. Ona zna Klare. O kurczę. One chcą skrzywdzić Niall'a.
Dostałam SMS'a. Od mamy.

Myślałam, że jest inna. Przepraszam córciu. Mama xx.

Odpisałam:

Ja też, nie martw się to nie twoja wina. Pa xx.

Wróciłam do domu i napisałam do Niall'a.

Możemy pogadać przez telefon, czy nie masz czasu?

Odpisał:

Jasne, mam czas.

Zadzwoniłam do niego.

-Hej, o co chodzi?- Zaczął.
-Mam ważną sprawę, ale przyrzeknij, że nikt nie podsłuchuje.
-Em..okey. Już możesz mówić. -Powiedziałam mu o całym spotkaniu z Polą.
-O kurczę, nie martw się nie umówię się z nią.
-To dobrze. Muszę kończyć, papa.
-Pa.-Pożegnał się.

Po rozmowie postanowiłam się pouczyć.
Gdy skończyłam była 23:00. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam to.
Włączyłam laptopa i weszłam na strony plotkarskie. Zobaczyłam straszny artykuł:

Czy Louis Tomlinson jest z blondynką, czy z brunetką? (Ta brunetka to ja) 
Na jednym zdjęciu Lou całuje się z blondynką, a na drugim z brunetką. O co chodzi?
Czyżby kręcił z obiema. Nie wiemy, ale już niedługo się dowiemy.

Kurcze. Jest z Polą. No trudno, bywa. Tylko skąd mają te zdjęcia. Przecież w parku nie było dziennikarzy. Pewnie całowali się jeszcze wiele razy i na którymś ich nakryli. Zrobiło mi się smutno. Spojrzałam na kolejną stronę. To samo:

Louis Tomlinson z one direction ma nową dziewczynę?
Mamy zdjęcia, na których Louis całuje się z blondynką. Oraz jedno zdjęcie, na którym brunetka daje mu w twarz. Co się dzieje. Jak się dowiemy damy wam znać.

Kurczę, jaka afera. Wszędzie o tym piszą. Gdy zobaczyłam zdjęcie na którym się całowali coś we mnie pękło. Poczułam się strasznie zraniona i pomyślałam o samobójstwie. Wzięłam żyletkę, gdy nagle...

____________________________________________________________________________
Proszę Komentujcie!!

Po wyświetleniach można stwierdzić,że wiele osób wchodzi na mój blog, ale chyba przypadkowo, bo żadnych komentarzy nie mam. Proszę Komentujcie!! 

Patt_^^

3 komentarze:

  1. Świetny rozdział !
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział !!!!!!!!!
    czekam na następny !!!!!!

    OdpowiedzUsuń