One Direction

One Direction

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Rozdział 28

(Poniedziałek)

EMILY:

Patrzałam smutno na pakującego się Liama. Szkoda,że już dziś wyjeżdża..wszyscy wyjeżdżają.
Krótko się znamy, ale ja czuję,że on znaczy dla mnie dużo. Myślę,że się w nim zakochałam i dzisiaj mu o tym powiem. Jak będą wyjeżdżali. Liam zauważył, że jestem smutna.
-Emi nie smuć się.-Pocieszał mnie.
-Będzie mi cię brakować.-Zanurzyłam się w jego ramionach.
-Mi ciebie też.-Uśmiechnął się smutno.-Chodźmy do pozostałych.
-Dobrze-zgodziłam się. Poszliśmy do salonu. Byli tam chłopcy, Naomi i Kate. No tak,jeszcze Dyl. Co on jeszcze robi w moim domu?
-A ty nie powinieneś być u siebie? -Zapytałam go chłodno.
-Alice mnie zaprosiła.-Odpowiedział spokojnie.
-Alice? A gdzie ona jest?
-W kuchni.-Po chwili z kuchni wyszła Ali.
-Ali, ja cię nie wyganiam,ale co ty tu robisz?
-Przyszłam do ciebie.-Uśmiechnęła się.-Dawno nie gadałyśmy.
-A co ON tu robi?-Nawet się na niego nie spojrzałam. Alice wiedziała,że go nie lubię.
-Przyszedł ze mną. Jako towarzysz. Gniewasz się?-Zapytała ze smutkiem.
-Trochę. Wiesz,dziś nie dam rady z tobą pogadać bo moi przyjaciele wyjeżdżają.
-Aha, no dobrze. To cześć.-Pożegnała się z wszystkimi Ali.
Po chwili nie było już ani jej,ani Dylana.

NAOMI:

Oh ten Dylan! On ciągle się przy mnie kręci. Przecież wie,że mam chłopaka i ,że kocham Lou z całego serca,a on ma dziewczynę,bo przecież skoro mówi do Ali "kochanie.kotku, itd." to muszą być parą. A on ciągle do mnie podchodzi i patrzy na mnie pożądliwym wzrokiem. Gdy na 5 minut zostaliśmy razem,powiedział,że mi wybaczył ten cios i że niedługo będziemy razem. Na szczęście ja wyjeżdżam,a on zostaje. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Louisa.
-Skarbie,masz wszystko?-Zapytał. Już wychodziliśmy z domu.
-Tak.-Powiedziałam smutno. Nie chciałam się rozstawać z Emi. Ona jechała z nami na lotnisko,więc tam dopiero będziemy się żegnać.
Louis przytulił mnie mocno. Dobrze,że mnie wspiera. To jest mój skarb.
Uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam go delikatnie i słodziutko. Troszkę się zdziwił.
-E..fajnie.-powiedział tylko i się uśmiechnął.
Po chwili byliśmy na lotnisku.

LIAM:

Żegnamy się z Emi. Będzie mi jej brakować. Na razie żegna się z Kate.
-Znam cię krótko, ale bardzo cię polubiłam.-Uśmiechnęła się.
-Ja ciebie też.-Przytuliły się.
Tak samo pożegnała się z Nam,tyle ,że Naomi płakała.
Podeszła do chłopaków. Uściskała ich i podeszła do mnie. Uścisnęła mnie i powiedziała na ucho:
-Liam, znam cię bardzo krótko,ale wiem,że się zakochałam. Gdy jesteś w pobliżu moje serce drży, gdy cię nie ma czuję, że czegoś brakuję. Kocham cię,Liam.-Wyznała i odsunęła się trochę czekając na odpowiedź.
-Ja ciebie też kocham.-Nie kłamałem. Emi jest cudowna i przy niej czuję się wspaniale.
Moje słowa usłyszała reszta.
-Jesteście razem?-Zapytała z entuzjazmem Kate. Spojrzałem na Emi.'
-Tak.-Powiedziałem.
-Tak.-potwierdziła moja nowa dziewczyna.
-Super,ale musimy już iść.-Powiedział Lou.
-Masz mój numer.-Powiedziała Emily.-Więc dzwoń.
Nie mogłem się oprzeć i pocałowałem ją namiętnie. Odwzajemniła pocałunek.
-Pa.-Pożegnała się gdy już musiałem iść.
-Pa.
Odszedłem.

                                                      *Kilka miesięcy później*
 Naomi:

Tak! Nareszcie koniec szkoły! Jestem wolna! Nauczyciele pożegnali nas serdecznie i wszyscy opuściliśmy szkołę. Oczywiście,jak to zwykle bywa, odbyła się impreza. To była ważna impreza,bo przychodzili tam prawie wszyscy,którzy będą mieli teraz wakacje. Jest tam zwykle z 400 osób.Wierzycie? Impreza jest robiona w największym klubie w mieście. Umówiłam się z Lou,że przyjedzie po mnie o 21. Zwykle zabawa trwa do rana. Kate wybierała się gdzieś z Harrym, i oni jako jedyni z naszej paczki nie pójdą na potańcówki. Szkoda. Ale Harry przygotował do Kate coś bardzo romantycznego. Wiem to od Louisa.

Zaczęłam się szykować na imprezę ubrałam się w to.
Louis przyjechał punktualnie i razem pojechaliśmy do innych. Chłopaki już tam byli. Wszyscy nawaleni. Gdy Louis poszedł po drinka dla mnie i dla niego, Zayn do mnie podszedł.
-Cześć. Ślicznie wyglądasz. Mogę prosić do tańca?-Akurat leciała szybka piosenka,więc się zgodziłam.
W czasie tańca Zayn co chwilę się wygłupiał. Po przetańczonej piosence poszłam do Loui'ego. Zastałam go przy barze. Wydało mi się że jest smutny. Podeszłam do niego i przytuliłam. Ten od razu odwrócił twarz w moją stronę i wesoło się uśmiechnął. Szczerze. Teraz już umiem odróżnić kiedy uśmiecha się sztucznie. Więc nie jest smutny. Świetnie.
-Zatańczymy?-Zapytał mnie mój chłopak.
-Oczywiście.-Zgodziłam się i poszłam z nim na parkiet.
Leciała wolna piosenka. Tuliliśmy się do siebie w milczeniu i patrzeliśmy sobie w oczy z uśmiechem. Gdy piosenka się skończyła Loui delikatnie musnął moje usta.
-Może pójdziemy poszukać chłopaków i Kate?-Zaproponowałam.
-Dobrze.-Po krótkim czasie ujrzeliśmy naszych przyjaciół.

Liam:

Od momentu gdy Emi wyznała mi co czuję zaczęliśmy pisać do siebie SMS'y, dzwonić i rozmawiać na skejpie(nie wiem jak się pisze xD). Emily jest cudowną dziewczyną. Dowiedziałem się o niej bardzo wielu rzeczy i cieszę się, że jesteśmy razem. Jest mi jednak smutno,że nie mogę jej poczuć,pocałować, przytulić. W ciągu tego długiego czasu widzieliśmy się tylko 2 razy. Za pierwszym 3 dni,a za drugim jeden.
Gdy jestem na próbie jakiejś piosenki, to chłopaki narzekają,że ciągle "gdzieś" wydzwaniam. Myślę jednak,że w głębi wiedzą,że jest mi ciężko tak żyć. Dzisiaj Emi powiedziała mi,że ma dla mnie i moich przyjaciół niespodziankę,ale powie nam o niej dopiero za kilka dni. Jestem bardzo ciekawy o co może chodzić. Dzisiaj zakończenie szkoły. W końcu będą wakacje. Pewnie bym się cieszył,ale z chłopakami będziemy mieli wyjazd na 2 tygodnie. Nie wiem jak to zniosą dziewczyny. Harry wpadł na pomysł żeby zabrać je ze sobą. Ten pomysł poparł Louis. Zgodziliśmy się i postanowiliśmy powiedzieć im o tym jutro.

                                                              * pół godziny później *
Kate:

Od kilku minut nie mogę znaleźć Hazzy. Ostatnio widziałam go przy barze. Gdzie on jest? Zajrzałam w ostatnie miejsce,które przychodziło mi do głowy. Mianowicie łazienka.Ale ile można tam siedzieć? Otworzyłam drzwi...

__________________________________________________________
Hej!
Chciałam tylko powiedzieć,że nie wiem kiedy będzie następny rozdział,bo jeszcze go nie zaczęłam pisaćxD
Ale mam wenę,więc myślę,że zjawi się w tym tygodniu.
Buziaczki xx.
Patt_^^

1 komentarz: