One Direction

One Direction

środa, 2 maja 2012

Rozdział 16

-Naomi? Co jest? -Usłyszałam w telefonie.
-Hej Lou. Mam wielką, ogromną prośbę.
-Słucham cię skarbie.-Powiedziałam mu o wizycie Klary.
-I ja nie umiem jej wygonić pod most,ale możliwe, że ona nadal trzyma z Polą i znów mnie wykorzystuje, więc mogę zamieszkać u Ciebie?-Powiedziałam błagalnym tonem.
-Oczywiście słonko. Będę u ciebie za 15 minut. Papa.
-Pa, kocham cię.
-Ja ciebie też. -Rozłączyłam się.

Weszłam do pokoju, w którym zastałam rozmawiającą Klarę z Liamem. Nagle zadzwonił mój telefon.
-Znów Lou?-Zapytał Liam.
-Nie. Kto inny.-Uśmiechnęłam się do telefonu i odebrałam.

-Hej kochanie.-Przywitałam się z Emily.
-Cześć. Mam news'a.
-No mów szybko. 
-Chodzę z Lukasem!!
-Co? O mój boże. Hahaha. I jak zdradza cię?-Kątem oka zauważyłam, że Liam odetchnął z ulgą.Dziwne.
-Raczej nie. Oby nie.
-Hej siostrzyczko.-Usłyszałam głoś Lukasa.
-Em.. Lukas? Przepraszam.
-Wybaczam, ale to ma się nie powtórzyć.-Powiedział groźnie. W tle usłyszałam"Idę do Seby, kocham cię pa" i "Okey, przyjdź szybko, ja ciebie też,pa"
-Uuu-Powiedziałam teatralnie i zaśmiałam się.
-Oj daj spokój. A co u ciebie?
-Znasz ten zespół jak mu tam "one...
-Direction" Znam i co? Poznałaś ich?-Wyszłam z pokoju.
-No i mówię ci że na żywo są jeszcze bardziej świrnięci.-"Ja to słyszę" usłyszałam Liama.
-Hahah. Ej, kogo ja słyszałam w tle??
-Liam'a jest u mnie. Chcesz pogadać z nim?
-No jasne!! A ty masz boy'a?
-Tak. Jestem z Lou.
-Na prawdę!?!?
-Tak.-Podeszłam do Liama.-Chcesz pogadać z Liamem?
-Jasne.-Uśmiechnęłam się i podałam słuchawkę Liam'owi.

Gadali troszkę, ale nie długo. Gdy Liam się rozłączył podszedł do mnien i Klary, która opowiedziała mi jako nieznośna była Pola.
-Fajną masz kumpele, a już myślałem, że masz chłopaka imieniem Lukas. Właściwie kto to Lukas?
-Mój brat.-powiedziałam-A teraz słuchajcie. Klara zamieszkasz tutaj. Ja u Lou i Hazzy.
-Harry ci pozwolił?-Zdziwił się Liam.
-Gadałam tylko z Louisem, a co?
-Jeśli masz u nich mieszkać to musisz dbać o porządek.
-A ty widziałeś łazienkę Louisa??-zapytałam ze strachem w oczach.
-Tak, nie raz. Ale Harry musi go tolerować.-Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
Poszłam otworzyć. Ze mną poszedł Liam i Klara. Otworzyłam i zobaczyłam Louisa i Harrego.
-Hej kochanie.-Przywitałam się z Lou.-Cześć Harry. Co ty tu robisz?- Zapytałam.
-Musimy ustalić warunki.-Powiedział. Spojrzałam pytająco na Tommo.
-Abyś mogła mieszkać u nas musisz podpisać umowę.-Wyjaśnił mi chłopak i przewrócił oczami. Wpuściłam ich do środka. Przedstawiłam im Klarę.
-Harry, chodź.-Powiedziałam i pociągnęłam go na kanapę.
-E...co?-Wyjąkał.
-Harry przyrzekam ci, że będę utrzymywać porządek po sobie.
-Mała, ty mieszkasz z Lou praktycznie więc musisz utrzymywać porządek po sobie i po nim.
-Co?? Przecież on..widziałeś kiedyś jego łazienkę?-Wydarłam się.
-Nie przesadzaj.-Krzyknął do mnie Loi.
-Takie warunki. A oprócz to, jako, że jesteś dziewczyna to musisz ugotować coś przynajmniej raz na miesiąc. Więc zgadasz się?
-Może lepiej Klara u was zamieszka.-Nagle zjawił się przy mnie mój chłopak.
-Co? Ale ja chce ciebie.
-Hm..-zastanowiłam się.-Wprowadzę się pod jednym warunkiem.-Powiedziałam do Lou.
-Jakim?
-Masz po sobie sprzątać i pomagać mi gotować.
-O gotowanie się nie martw jestem świetnym kucharzem. Podpisz to i idziemy cie pakować.
-Ok.-Weszliśmy do mojego pokoju i starannie pakowaliśmy wszystkie moje rzeczy do walizek. Nie byłam zbyt pewna, czy Klara nów mnie nie oszukuje więc postanowiłam wziąć WSZYSTKIE moje rzeczy.
Po 3 godzinach byłam gotowa. Lou wziął moje walizki, a ja poszłam się pożegnać z Klarą. Wymieniłyśmy kilka zdań i pojechałam z Tomlinsonem do mojego nowego domu. Byłam szczęśliwa, że będę mieszkać
z moim chłopakiem. Ale z drugiej strony nie chciałam iść z nim do łóżka. Na szczęście był Harry więc miałam wymówkę. Gdy dojechaliśmy pod dom wzięłam swoje walizki i poszłam do pokoju gościnnego.
-Przestań, będziesz spać u mnie.- Uśmiechnął się cwaniacko.
-Hm...Harr'emu może to przeszkadzać.
-Nie martw się. Możecie spać razem, ale nie krzyczcie za głośno.-Zaśmiał się Harry. Walnęłam go w twarz.
-Nie bij mnie.-Krzyknął.
-Nie było o tym nic w umowie.-Zrobiłam dziwny uśmiech.
-Kurczę, jednak nie chcę cię w domu.
-Oj już nie bądź taki.-Uśmiechnęłam się słodko i pocałowałam go w policzek.
-Ej, czuję się zazdrosny.-Powiedział Louis. Pocałowałam go w usta.-No, może być.
-Chodźmy.-powiedziałam do Lou i poszliśmy do jego pokoju.
-Co powiesz na małą drzemkę.-Poruszył śmiesznie brwiami i zrobił minę typu "Bierz mnie tu i teraz"
-Drzemka mówisz? Jasne, ale nie licz na nic więcej.-Uśmiechnęłam się i zajęłam rozpakowywaniem ubrań. Louis mi pomógł. Po 2 godzinach skończyliśmy. Usłyszałam dźwięk przychodzącego SMS'a.

Gdzie jesteś? Zadzwoniła do mnie Klara i mówiła, że mieszkasz u pięciu chłopców. Co ty sobie wyobrażasz?    Mama.

Odpisałam jej natychmiast.


Mamo odwiedziła mnie dziś Klara u mnie w domu i mówiła, ze przyjaciółka ją wykorzystała. Nie chciałam wyrzucać jej za prób,ale też nie chciałam z nią mieszkać. Więc ona mieszka u mnie, a ja u mojego chłopaka i jego przyjaciela. Louis jest w porządku i Harry też. Nie mieszkam u pięciu tylko u dwóch.  Naomi xxx.

Poszłam wziąć prysznic. Gdy z niego wyszłam dostałam wiadomość od mamy.


Aha, ale kiedy przedstawisz mi swojego chłopaka? Muszę zobaczyć jak się zachowa. Może jutro po szkole? I pamiętaj, że masz nie wagarować. Mama xx.

Odpisałam:


Pamiętam, nie będę. O 15:30 ci pasuje? Pozdrów tatę. xx.

Uczesałam się w warkocza i ubrałam to.
Zobaczyłam odpowiedź od mamy.

Pasuje, możecie być nawet wcześniej, papa. xx.

Nie odpisałam jej. Poszłam do mojego misia.
-Hej słoneczko.-Przywitałam się.-Mam nowinę.
-Słucham cię.
-Jutro idziemy do moich rodziców. Muszą cię poznać.
-Nie idę.-Powiedział stanowczo.Jednak widziałam, że po prostu chce coś ode mnie.
-Dlaczego?- Udałam smutną.
-Bo nie.-Chciałam go pocałować lecz odwrócił twarz. Oj, musi się coś dziać.
-Co się stało?- Zapytałam z troską.
-To, że już mnie nie kochasz.-Zasmucił się.
-Co??-Zdziwiłam się.
-Liam mi powiedział. Gadałaś z kimś przez telefon i mówiłaś do tego kogoś kochanie itp.
-Co?-Powtórzyłam. W tej chwili zadzwonił mój telefon.

1 komentarz:

  1. To znowu ja ;D
    Czekam na następny rozdział jak zwykle ;p
    Fajnie , że będzie mieszkać z Louisem i Harrym ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń